Wieńce
Nieuchronnie zbliżamy się do najkrótszego dnia w roku, więc czasu na budowanie jest już też znacznie mniej. Powoli przyzwyczajam się, że wszystko w związku z tym dzieje się z pewnym opóźnieniem.
Dziś na budowie czekała mnie niespodzianka - akurat przyjechała gruszka, więc mogłam osobiście być świadkiem wylewania wieńców
Złożona przed domkiem więźba też już czeka na swoją kolej...
Poza wylaniem wieńców, dzisiaj miały zostać wzniesione do końca ściany szczytowe.
Nadszedł powoli czas na wybór rynien. Pojechałam do hurtowni, by porównać kolor ceglasty rynien na próbnikach różnych producentów. Wybrałam rynny stalowe Galeco. Mają dobrą opinię i kolorystycznie będą pasować do upatrzonej juz dawno przez nas dachówki ceramicznej Brass Topas 13V w kolorze miedzianym. Swoją drogą ciekawe, czy jakaś dachówka pojawi się na naszym domku przed Świętami...
Pozdrawiam budowniczych